- ✈Doha z dzieckiem – dlaczego warto
Doha. Dlaczego warto się tam wybrać z dzieckiem?
- SŁOŃCE ŚWIECI PRAWIE ZAWSZE (nie wiem czemu, ale odkąd wróciliśmy do Europy nie uważamy już że to nudne)🏝.
- Katar jest NAJBEZPIECZNIEJSZYM KRAJEM ŚWIATA. Tak wyszło w badaniach i tak jest naprawdę, my to wiemy. Możecie zostawić pieniądze i dokumenty na plaży i iść się kąpać ⛵, a nikt tego nie tknie. Możecie nawet zostawić Ferrari z kluczykami w środku na ulicy, żeby klima pracowała, ale nie wiem czy będziecie mieli okazję spróbować🚗. Możecie też spokojnie chodzić po ulicach i nikt nie będzie was zaczepiał ani naciągał.
- TUTAJ SIĘ LUBI DZIECI 👶 i ludzie są wyrozumiali dla tego co dzieci robią (a że potrafią zrobić to my wiemy najlepiej). Wszyscy są tu dla dzieci i ich rodziców bardzo mili.
- JEST DUŻO FAJNYCH RZECZY DO ZROBIENIA I ZOBACZENIA! Podzieliśmy je dla was na 2 części. W tym poście opiszemy takie atrakcje, które można zobaczyć w czasie jedno-dwudniowego pobytu w Doha (w czasie przystanku w podróży gdzieś dalej). Jak macie kilkugodzinny stopover to coś możecie sobie z tego wybrać. 🔜 Osobny post będzie o atrakcjach na dłuższy pobyt w Doha.
Zabieram was więc w podróż po Dosze. Doha co zobaczyć z dziećmi!
Katar – praktyczne porady
Nie, nie trzeba chodzić w chuście
Jeszcze jedno tak od razu na początek, bo wszyscy zawsze nas o to pytają. NIE, KOBIETY NIE MUSZĄ ZAKRYWAĆ TU GŁOWY, chodzić w chustach ani jakiś długich szatach. Lepiej jednak chodzić z zakrytymi ramionami, bez dużych dekoltów i mini spódnic. Na plażach publicznych kobiety muszą mieć stroje zakrywające ramiona i częściowo nogi. Na plażach niepulicznych (czyli dla turystów – przy hotelach) można nosić bikini..
A to od razu – TAK, KOBIETY MOGĄ TU PROWADZIĆ SAMOCHÓD.
Katar
To taki filmik mały, reklamowy, bardzo ładny. Nie pokazuje starej Dohy z jej zatłoczonymi wąskimi uliczkami, nie pokazuje Dohy Hindusów, Nepalczyków i Filipińczyków ani Industrial Area, gdzie urzędował palestyński mechanik, który naprawiał nasz samochód. Pokazuje Katar piękny jak z pocztówki, ale to też jest prawdziwy Katar. Pustynia. Plaże. Morze. Muzea. Souk z jego kolorami i zapachami.
Doha stopover z dzieckiem:
1. Souk Waqif
Pospacerujcie po Souku
Jedno z naszych ulubionych miejsc w Dosze.
Koniecznie przyjedźcie wieczorem, w ciągu dnia niewiele tu się dzieje.
Za to po południu otwiera się masa RESTAURACJI I MAŁYCH KNAJPEK. Jest pełno ludzi, Katarczyków w swoich tradycyjnych strojach (MĘŻCZYŹNI W BIAŁYCH, DŁUGICH SZATACH z chustą na głowie albo w takim samym stroju tylko w kolorach szarych, granatowych czy czarnych z grubszych materiałów w zimie, KOBIETY W CZARNYCH ABAJACH, czasem z zasłoniętą twarzą, czasem tylko w chuście) poza tym ludzie z Azji, Europy, Ameryki, z całego świata, NIESAMOWITY MIX 🧕👵🧞♂️🤵👩👧👧, wszędzie pełno dzieci.
Piękne zapachy arabskich perfum, przypraw ze straganów, jedzenia, sziszy. KOLOROWE materiały z azjatyckich sklepików, pamiątki, perły, drewniane modele statków, arabskie dywany, złote wyroby. Na souku wystarczy tylko iść i chłonąć to wszystko.
Zobaczcie Szpital dla Sokołów
To co my z bratem uwielbiamy to część Souku z sokołami. Pokażemy wam niżej mapkę. W tej części gdzie jest zaznaczony ptak z rozłożonymi skrzydłami to tam idźcie.
SOKOŁY TO UKOCHANE PTAKI KATARCZYKÓW. Naprawdę są na ich punkcie zwariowani. Używali ich do polowań, teraz bardziej na zawody. Tata mojego kolegi miał takiego czempiona w domu, przyniósł go nam kiedyś pokazać do szkoły na Święto Kataru. Takie najlepsze sokoły SĄ WARTE MAJĄTEK. Katarczycy mieszkają z nimi, latają z nimi prywatnymi samolotami, jeżdżą z nimi samochodami.
Jak się przejdziecie w tę część Souku, o której wam mówię zobaczycie ich jak na przykład idą ze swoim sokołem na ręce na specjalnej skórzanej rękawicy do szpitala. Na Souku jest SPECJALNY SZPITAL DLA SOKOŁÓW. Poszukajcie. Obok są SKLEPY, gdzie sprzedają sokoły i wszystkie akcesoria do ich hodowli. Nie macie pojęcia ile tego może być. Wejdźcie koniecznie do środka i pooglądajcie. Obok są wybiegi z wielbłądami i końmi. My strasznie lubimy tam chodzić.
Jedzcie na ziemi
Jakbyście jednak mieli już dość chodzenia to zawsze możecie siąść w jednej z masy restauracji i restauracyjek na Souku. Chyba w każdej dają dobrze jeść i pić. My w każdym razie nigdy nie trafiliśmy na nic niedobrego. Tylko, że niektóre potrafią być bardzo drogie, inne ok, a jeszcze inne są naprawdę bardzo tanie.
NASZĄ ULUBIONĄ RESTAURACJĄ JEST JEMEŃSKA Bandar Aden Restaurant.
Mają tam super dobre tanie jedzenie. A dlaczego my tam wyjątkowo kochamy chodzić? Bo można jeść na podłodze. Normalnie siedząc na dywanie albo półleżąc na poduszkach rwiecie rękami placki, żeby zanurzyć je w gęstym pysznym sosie i władować sobie do buzi. Czy może byc coś fajniejszego? Pewnie dałoby się wymyślić, ale jedzenie rękami na ziemi jest w czołówce. Poproście tylko wchodząc, żeby wam dali takie wydzielone parawanami pomieszczenie z dywanami do jedzenia, a nie stolik. Stolik jest nudny, wiadomo, nawet jak można jeść rękami.
Poszukajcie też MAŁYCH KNAJPEK W BRAMACH z takimi długimi ławami przy stolikach. Tam to już za naprawdę parę Riali można zjeść arabskie jedzenie. Mają kilka swoich potraw bardzo prostych, ale bardzo dobrych. Zawsze kręcą się tam też jakieś koty do głaskania i dokarmiania.
Pod koniec głównej, szerokiej alei Souku jest mikro barek z sokami naprzeciwko dużego sklepu z pamiątkami. Siedzi się tylko przy kilku stolikach w ścisku, ale warto. Mają najpyszniejsze tanie soki robione ze świeżych owoców z lodem. Popijając taki sok dla ochłody można siedzieć i patrzeć na ludzi. A już wam mówiłem, że tu jest na co.
Jedzenia i picie, nawet od ulicznych sprzedawców (bo czasem takie panie Arabki sprzedają tu jedzenie z wielkich kotłów) jest bezpieczne, bo bardzo mocno się to kontroluje. My nie mieliśmy tu nigdy problemów i nikt kogo znamy.
Pożegnajcie się z Soukiem
Po kolacji możecie pójść na WIELKI PLAC ZABAW, który ciągnie się wzdłuż całego Souku.
Możecie też przejść się na spacer pod pałac Emira Kataru, który na mapie wyżej oznaczony jest jako EMIRI DIWAN. Stamtąd jest piękny widok na dzielnicę wieżowców West Bay. Shejk Tamim Al Thani, kóry rządzi Katarem nie mieszka w tym pałacu, ale przyjmuje w nim gości.
Jeśli pójdziecie na spacer po drugiej stronie Souku zobaczycie WIELKI MECZET Z KRĘCONĄ WIEŻĄ.
Jeśli chcecie kupić PAMIĄTKI, na Souku znajdziecie wszystko i niedrogo. Jak chcecie bardziej „wyrafinowane” rzeczy jak mówi moja mama, lepiej kupcie je w sklepiku w MIA Museum (Muzeum Sztuki Islamu). My jednak uważamy, że niewyrafinowane magnesy na lodówkę z West Bayem w promocji za 5 Riali są najlepsze.
Czytajcie dalej w: „Doha – co zobaczyć z dziećmi!” 👇
2. Katara
Drugim naszym ulubionym miejscem, albo może nawet pierwszym (trudno się zdecydować), które możemy polecić w „Doha – co zobaczyć z dziećmi”, jest Katara.
Przejdźcie się po Katara Cultural Village
To taki obszar NAD MORZEM, nie bardzo duży, można go obejść na piechotę choć to zajmie z godzinę – dwie, z plażą, amfiteatrem, rożnymi kulturalnymi miejscami (galerie, filharmonia, opera) i restauracjami.
Odbywa się tu dużo różnych IMPREZ NA POWIETRZU, więc duża szansa, że akurat jakaś będzie jak przyjdziecie. Raz w roku, w listopadzie jest Festiwal Tradycyjnych Łodzi, Traditional Dhow Festival.
Co jeszcze robić na Katarze? Czytajcie dalej: „Doha – co zobaczyć z dziećmi”!
Idźcie na plażę
Katara to właściwie jedyna DOSTĘPNA PUBLICZNIE PLAŻA W DOSZE. Pozostałe są poza miastem. Poza tym, jeśli mieszkacie w hotelu nad morzem, prawdopodobnie macie dostęp do prywatnej hotelowej plaży.
Katara to BARDZO ŁADNA PLAŻA Z DELIKATNYM PIASKIEM 🏖. Od niedawna jest całkowicie DARMOWA. MORZE JEST BARDZO CIEPŁE 🤽♂️, tzn. poza latem, kiedy jest nie do zniesienia gorące. Na plaży zresztą latem też nie da się wytrzymać, a piasek parzy w stopy. Zimą, jak się przyjedzie z Polski, spokojnie można się kąpać (i tak jest cieplej niż w Bałtyku latem), choć miejscowi będą na ciebie patrzeć jak na morsa. Od marca do czerwca i od października do grudnia jest najfajniej.
Jest tam PLAC ZABAW na piasku, który kiedyś był naszym ulubionym, mogliśmy tam spędzać całe godziny. Teraz już trochę wyrośliśmy. Jak tam pójdziecie na pewno natkniecie się na katarskie dzieci z nianiami. Powitajcie je mówiąc: „Marhaba!”.
Można wykupić sobie też WYCIECZKĘ STATKIEM CZY MOTORÓWKĄ ⛴ po zatoce z widokiem na wieżowce.
Na Katarze panie nie mogą chodzić w bikini. Dzieci mogą chodzić jakkolwiek.
Jak będzie wam się chciało pić spróbujcie góry lodu zalanej sokiem o wybranym smaku, które kupuje się w budce koło plaży i pije przez słomkę, bo lód roztapia się błyskawicznie. Tylko nie mówcie rodzicom, bo zaraz zaczną ustalać ile w tym jest cukru, a z tego nic dobrego dla was nie wyniknie.
Zobaczcie Wielki Prezent i Czapeczkę Sokoła
Jak zejdziecie trochę z głównych szlaków na Katarze to „Doha – co zobaczyć z dziećmi” poleca zobaczyć miejscowe cuda architektury – budynek w kształcie wielkiego czerwonego prezentu ze wstążką i drugi – w kształcie czapeczki, którą zakłada się na głowę i oczy sokołom (w Czapeczce odbywają się pokazy sokołów). Nie jest to może architektura najwyższych lotów, jak mówi nasz tata, do tego ani przypiął ani przyłatał do tego miejsca, ale przynajmniej jest wesoło.
Tu Prezent, a Czapeczki poszukajcie sami.
Czytajcie dalej „Doha – co zobaczyć z dziećmi!” 👇
3. The Pearl
Sztuczna wyspa, na której mieszkaliśmy. Perła, tak ją nazwali, bo Katarczycy zanim zaczęli żyć z gazu byli poławiaczami pereł.
Więcej na jej temat przeczytacie w naszym wpisie „Trochę o najbogatszym kraju świata”.
Perła dzieli się na części:
Porto Arabia
Po wjeździe na prawo. Warto się PRZESPACEROWAĆ WZDŁUŻ MARINY (jak wam się nie chce można podjechać darmowym meleksem; mój brat zawsze chciał nim jeździć) i popodziwiać piękne jachty.
Z drugiej strony ulicy od tych wież, które widać na zdjęciu, są niesamowite wille z ogrodami nad morzem. Wzdłuż nich jest też fajny spacer aż do takiego okrągłego budynku, w którym jest GIGANTYCZNA MAKIETA CAŁEJ WYSPY, ze wszystkimi domami, basenami, ludziki siedzą na leżakach, auta jeżdżą. No, super jest, godzinami tam potrafiliśmy siedzieć. W bonusie można podziwiać Katarzyków w ich tradycyjnych strojach, bo to jedno z ich ulubionych miejsc na kawę.
Na Porto Arabia popatrzeć na wystawy najbardziej luksusowych sklepów. Nawet same wystawy są super. Wchodzić nie ma po co, chyba że akurat wygraliście w Toto Lotka. W głównej części Porto Arabia, koło wieży o nr 5 i 6 są SALONY FERRARI I ROLLS ROYCE-A. „Doha – co zobaczyć z dziećmi” poleca. Jeśli temat super aut interesuje was bardziej to możecie zajrzeć do naszego wpisu „O tym jak tablica rejestracyjna może być droższa od Ferrari”.
Można tu też zjeść tylko uprzedzamy jest drogo. Jednak jak się zdecydujecie to są PIĘKNE WIDOKI Z OKIEN RESTAURACJI na marinę, a z wież 1 i 31, czyli najbardziej skrajnych i 15-15, czyli najbardzieś środkowych – na Zatokę Perską i wieżowce West Bay.
Qanat Quartier czyli tak jakby Wenecja
Rodzice się zawsze podśmiewają z tej katarskiej Wenecji, ale my tam lubimy GANIAĆ PO JEJ MOSTKACH I PLACYKACH. Jest tam też plaża, ale dostępna tylko dla mieszkańców Perły i teraz tego bardzo pilnują.
Jak się wjeżdża na Wenecję to po prawej stronie jest luksusowy hotel Marsa Malaz Kempinski z wielkim metalowym koniem na froncie.
Jest tu też dużo miłych knajpek. Nasza ulubiona to Casa Luna, gdzie możesz siedzieć przy kanale na bujanych fotelach.
Medina Central
Ulubione miejsce mieszkańców Dohy na Perle w centrum wyspy. Zbudowane W STYLU HISZPAŃSKIEGO MIASTECZKA. Nieduże. Dookoła można przejść w 15 minut (no chyba, że ogląda się auta, wtedy dużo dłużej).
Wieczorami przychodzi tu masa ludzi. W weekend to już w ogóle. Można usiąść w jednej z masy knajpek (w niektórych można nawet nie tak drogo zjeść np. Friday’s), a dzieci mogą POBIEGAĆ MIĘDZY KOLOROWYMI FONTANNAMI na głównym placu. Medina Central jest też miejscem, gdzie MOŻNA POOGLĄDAĆ NAJLEPSZE SPORTOWE SAMOCHODY ŚWIATA. Właściciele tych cudów tu przyjeżdżają się nimi pochwalić. Jak się siedzi przy stoliku z lodami można sobie pooglądać dosłownie parady tych aut krążących po uliczkach. Poczytajcie też w: „O tym jak tablica rejestracyjna może być droższa od Ferrari”.
Czytajcie dalej „Doha – co zobaczyć z dziećmi!” 👇
4. West Bay i Sheraton Park
Obejrzyjcie West Bay z bliska i z daleka
Doha – co zobaczyć? Na pewno dzielnicę wieżowców w centrum miasta – West Bay. Warto przejechać przez jej środek. Robi wrażenie jak trzeba wysoko zadzierać głowę, żeby zobaczyć górę budynku. Najfajniej jest po zmroku, jak wiele budynków ma piękne iluminacje.
Nie zdziwcie się jak na którymś z nich zobaczycie też wielki portret mężczyzny.
To na pewno EMIR KATARU – SHEJK TAMIM AL THANI. Ludzie bardzo go tu popierają i uwielbiają, szczególnie od czasu, kiedy sąsiednie kraje nałożyły na Katar blokadę i zamknęły granice. Od tego czasu portrety Emira zaczęły się pojawiać wszędzie, nie tylko na ścianach wieżowców, ale nawet na przednich szybach samochodów (naprawdę). Możecie kupić sobie też pamiątki z Emirem, dosłownie wszystko, kubki, szaliki, poduszki, a nawet zjeść loda z jego podobizną (można kupić na Perle). Tu jest portret Emira z klocków Lego. Pan, który wymyślił tę grafikę drugiego dnia blokady, dostał od Emira Bentleya. Nigdy nie mogliśmy odżałować, że to nie byliśmy my.
West Bay też pięknie wygląda widziany z Perły albo z Corniche – promenady nadmorskiej, z MIA – Muzeum Sztuki Islamu i z parku koło niego.
Pobawcie się w Sheraton Park
Doha – co zobaczyć? Jak będziecie na West Bay to koniecznie odwiedźcie Sheraton Park. Są tam WIELKIE PLACE ZABAW dla dzieci, siłownia na świeżym powietrzu, górki do biegania, mnóstwo wodnych instalacji też oczywiście do biegania albo zabawy i KOLOROWY WODNY LABIRYNT. Chodzi się między ścianami wody, które się włączają i wyłączają. Trzeba zdążyć, żeby nie zmoknąć, ale nafajniej jest oczywiście nie zdążyć. Na szczęści w Dosze jest zawsze przynajmniej ciepło a najczęściej gorąco, więc to nie problem.
Czytajcie dalej „Doha – co zobaczyć z dziećmi!” 👇
5. MIA – Muzeum Sztuki Islamu, Corniche
Wejdźcie choć na chwilę do MIA
Popatrzcie na ten BUDYNEK JAK Z KLOCKÓW. To MIA – Muzeum Sztuki Islamu. Fajny jest. Naprawdę warto go zobaczyć. W środku też robi niezłe wrażenie. I to okno na wejście na wysokość całego budynku z widokiem na morze i West Bay.
W MIA ciekawie pokazane zbiory z krajów arabskich. Dużo ludzi mówi, że to nic nadzwyczajnego. Nam się bardzo podobało, szczególnie kolekcja broni – noży, szabli, pistoletów, tarczy, wszystko to niesamowicie zdobione. Arabowie kiedyś byli mistrzami robienia broni, której używano na przykład w Europe.
Jeśli jednak macie mało czasu to WARTO ZOBACZYĆ SAM BUDYNEK OD ZEWNĄTRZ I OD ŚRODKA (koniecznie z wewnętrznym dziedzińcem na prawo od głównego wejścia). Wstęp jest darmowy. Możecie też kupić bardzo ciekawe pamiątki w sklepiku. Tylko lepiej nie jedzcie tu w restauracji pod wielkim oknem z widokiem na West Bay, bo zbankrutujecie.
Pobawcie się i zjedzcie w MIA Park, zobaczcie Corniche
Doha – co zobaczyć? Z muzeum możecie się przejść po MIA PARK, który jest obok, jak wyjdziecie to po lewej stronie. Niesamowite widoki na West Bay. Pod koniec Parku na takim cyplu jest kawiarnia na świeżym powietrzu, ceny nie są już tak szalone jak w MIA.
Do tego w MIA Park są OGROMNE PLACE ZABAW DLA MNIEJSZYCH I WIĘKSZYCH DZIECI (z trampolinami i częścią do wspinania po linach).
W zimie w weekendowe wieczory (czyli pamiętajcie od czwartkowego do sobotniego wieczora, niedziela to nie weekend) ROZSTAWIAJĄ SIĘ TU LUDZIE SPRZEDAJĄCY JEDZENIE Z CAŁEGO ŚWIATA. Genialne i tanie! Kiedyś spotkaliśmy tu panią Egipcjankę, która mówiła po polsku, bo miała męża Polaka. Rozmawialiśmy o i egipskim jedzeniu i o gołąbkach. I to co nam dała jeść, brak słów. Cudowne! Ludzie siedzą na trawie, dzieci grają w piłkę do późnej nocy. Jest super!
Jak tu już jesteście, to idąc w drugą stronę od MIA wejdziecie na CORNICHE, nadmorską promenadę. Warto tylko, naszym zdaniem, dla pięknych widoków. Szczególnie wieczorem są tu straszne tłumy, wszędzie stoją łodzie błyskające jakimiś girlandami świateł i ryczące hinduską albo arabską muzyką. My to za tym nie przepadamy, ale co kto lubi. Taką łódź można wynająć na przejażdżkę po Zatoce. Piękne widoki tylko my byśmy spróbowali znaleźć taką bez hinduskiej muzyki.
Według nas, jak nie macie dużo czasu, to lepiej się przejść po MIA Park niż po Corniche.
Na koniec
A na koniec „Doha – co zobaczyć z dziećmi” jeszcze przypominamy, że wszystkie informacje, które pomogą wam w czasie planowania wyjazdu i pobytu w Katarze znajdziecie pod tym linkiem! Wystarczy tu klliknąć!!!🖱️
Ma’a Salama!
Wspaniale wspomnienia z czasu spędzonego z dziećmi w każdym z tych miejsc! Dodałbym jeszcze tylko rolki w Al-Bidda Park i wzdłuż autostrady na lotnisko 😉
Pewnie. Al-Bidda Park – wspaniały park w centrum nawet bez rolek 🙂
Wasz wpis zachęcił mnie do zatrzymania się w Katarze w drodze do Tajlandii. Zastanawiam się tylko czy sama kobieta może tam spacerować z dzieckiem wieczorami. Na przykład na suku.
Cieszymy się, że nasz wpis był taki przydatny 🙂 Absolutnie nie ma problemu. Spacery z dzieckiem o każdej porze są jak najbardziej bezpieczne. To bardzo spokojny kraj. Miłego pobytu.
Mam takie pytanie. Będziemy w Dosze w lecie. Tylko kilka godzin. Chcieliśmy się wybrać na plaże. Myślicie że to ma sens w tym czasie? Z góry dziękujemy za poradę.
Niestety w lecie morze jest bardzo gorące. Temperatura w cieniu potrafi wynosić ponad 50 stopni, morze jest chyba jeszcze cieplejsze, bo jak się z niego wychodzi to się wydaje, że jest chłodno. Piasek na plaży parzy stopy. Ponieważ w Katarze trudno wytrzymać w lecie większość jego mieszkańców wyjeżdża w tym czasie. Raczej polecalibyśmy chłodzony hotelowy basen, jeśli jest taka możliwość, a jak nie – to klimatyzowane pomieszczenia. Na dworze nawet nad ranem i w nocy trudno wytrzymać.
🙁 To dla nas słaba wiadomość. Hotelu nie mamy, to tylko kilka godzin. Może w takim razie spróbujemy pojechać do tego Muzeum Sztuki Islamu.
Do tego czasu powinni otworzyć też nowe Muzeum Narodowe. Myślimy, że będzie fajne. Jest w kształcie róży pustyni. Piękne. Może warto tam spróbować? Miłego pobytu 🙂
Bardzo dziękuję za pomoc 🙂 Super blog. Pozdrawiam.